Czy opłaca się być VATowcem?

Każdy przedsiębiorca musi płacić podatki. Oprócz wyboru sposobu rozliczania podatku dochodowego (np. ryczałt, podatek według skali podatkowej, czy liniowy) istnieje jeszcze podatek VAT. W większości typów działalności przedsiębiorca ma możliwość wyboru czy będzie podatnikiem VAT (wtedy ma status tzw. podatnika VAT czynnego), czy też nie. W określonych przypadkach, przepisy prawne nakładają obowiązek rozliczania podatku VAT. I choć zdecydowana większość przedsiębiorców, taki podatek rozlicza, to wciąż istnieje grupa tych, którzy korzystają z możliwości zwolnienia z VAT. Do przygotowania tego materiału skłonili mnie…moi nowi podwykonawcy. Wielu z nich przedstawia mi dokumenty rozliczeniowe bez wyszczególnionego podatku VAT. O tym jak działa ten „system” oraz kiedy opłaca się zostać VATowcem postaram się wyjaśnić w jak największym uproszczeniu. Pamiętaj jednak, że za każdym razem warto zapytać o szczegóły specjalistę, który podpowie co zrobić w twojej, konkretnej sytuacji. Jeśli chcesz skorzystać z porady jednego ze specjalistów w moim zespole (prawnika, doradcy podatkowego lub księgowego) daj mi znać. Przygotujemy szczegółową analizę.

Co to jest podatek VAT?

Podatek VAT jest podatkiem od towarów i usług, a dokładniej rzecz biorąc podatkiem od wartości dodanej. Podatek ten wprowadza się na każdym etapie produkcji w momencie wnoszenia wartości dodanej. Ostateczną kwotę podatku płaci konsument, który jest ostatnim ogniwem łańcucha sprzedaży. W międzyczasie podatek ten rozliczany jest pomiędzy przedsiębiorcami. W ogromnym uproszczeniu, kwota podatku VAT zależy od wielkości sprzedaży. Przedsiębiorca jest więc niejako pośrednikiem w przekazywaniu podatku od klienta do fiskusa. Żeby nie stracić rachuby, warto wiec z każdej faktury, która zostanie uregulowana przez kontrahenta, od razu odłożyć 23 proc. VATu jako kwota, którą trzeba zapłacić do urzędu. De facto więc przedsiębiorca nie płaci żadnych dodatkowych pieniędzy. Przekazuje tylko część z tego, co zapłacił mu klient.

VAT należny i VAT naliczony

Podatek VAT należy rozpatrywać w dwóch kategoriach. Mamy podatek VAT należny i podatek VAT naliczony. Podatek VAT należny jest kwotą zobowiązania, która powstaje w chwili wystawienia faktury sprzedaży. I właśnie wartość tego podatku VAT musi być wpłacona do urzędu skarbowego.

Przykład: Wystawiasz fakturę VAT za świadczone przez siebie usługi w wysokości 1000 zł netto. Do całości doliczasz 23% VAT. W sumie faktura opiewa na 1230 zł. W momencie wystawienia faktury przedsiębiorca zobowiązany jest to zapłaty do urzędu skarbowego 230 zł podatku VAT. Jest to podatek należny.

Z drugiej strony mamy podatek VAT naliczony. Jest to wartość, którą można odliczyć od zobowiązania do urzędu skarbowego. Innymi słowy, jeśli przedsiębiorca kupił produkt lub usługę, która jest związana z jego biznesem to nie dość, że może „wrzucić do w koszty” obniżając podstawę opodatkowania podatkiem dochodowym, to ma prawo odliczyć sobie VAT z faktury „kosztowej”.

Przykład? Jeśli więc przedsiębiorca kupił usługę marketingową za 500 zł (plus 23% VAT) to za wszystko zapłaci 615 zł, z czego 115 zł będzie stanowił podatek VAT. I właśnie ten podatek może odliczyć od zobowiązania do urzędu skarbowego.

Jeśli więc wystawi fakturę sprzedażową na 1000 zł netto (1230 zł z VAT), a koszty stanowić będą 500 zł (615 zł z VAT), to do urzędu skarbowego wpłaci nie 230 zł, a 115 zł ponieważ pozostałą kwotę odliczył przy okazji faktury zakupu.

Czynny podatnik VAT ma obowiązek złożyć w urzędzie skarbowym deklarację VAT, a także uregulować zobowiązanie do 25. dnia miesiąca za miesiąc poprzedni. Aktualnie deklaracje VAT weryfikowane są poprzez plik JPK_VAT, czyli specjalne protokoły elektroniczne, zawierające zapis wszystkich transakcji przedsiębiorcy. Dzięki temu łatwiej jest urzędnikom „wyłapywać” np. karuzele VAT, czyli fikcyjny obrót fakturami w celu wyłudzenia zwrotu podatku VAT.

Kto musi być VATowcem?

Artykuł 5 ustawy o VAT dokładnie określa, które czynności muszą być opodatkowane podatkiem VAT. I w związku z tym czynnym podatnikiem VAT muszą być zawsze ci przedsiębiorcy, którzy handlują towarami objętymi akcyzą (z wyjątkiem energii elektrycznej, wyrobów tytoniowych, a także np. używanych samochodów), terenami budowlanymi, budynkami, a także nowymi środkami transportu. Oprócz tego VATowcami zawsze muszą być przedsiębiorcy, którzy świadczą usługi prawnicze, doradcze, a także jubilerskie.

Ze zwolnienia z VAT nie mogą też skorzystać ci przedsiębiorcy, których przychody za ubiegły rok przekraczają 200 tys. zł. Jeśli ten limit został przekroczony, trzeba zostać VATowcem. Prawo określa też, które rodzaje działalności nie podlegają opodatkowaniu VAT. Ich lista znajduje się w art. 43 ustawy o VAT. Wśród nich są m.in. sprzedaż domów i mieszkań na rynku wtórnym, opieka medyczna, opieka nad osobami starszymi lub niepełnosprawnymi, korepetycje, czy uczenie języków obcych.

W pozostałych przypadkach przedsiębiorcy mogą samodzielnie zdecydować, czy chcą być czynnymi podatnikami VAT, czy też nie. O korzyściach jednego i drugiego rozwiązanie może decydować np. rodzaj prowadzonej działalności. Mało tego. Nawet dwie firmy działające w tej samej branży mogą być i nie być VATowcami. Generalnie jeśli świadczysz usługi albo sprzedajesz produkty wyłącznie firmom (które w większości są VATowcami) to skutki tego, czy ty jesteś czynnym podatnikiem VAT, czy nie, są neutralne. Koszt dla twojego kontrahenta jest formalnie zawsze taki sam.

Jeśli przedsiębiorca nie zdecyduje się na bycie podatnikiem VAT nie będzie płacił ani odliczał podatku VAT. Jeśli więc kupi usługę lub produkt od przedsiębiorcy, który jest VATowcem będzie musiał zapłacić pełną kwotę z VAT i samego VATu nie odliczy. Innymi słowy jeśli weźmiemy przypadek przedsiębiorcy, który wycenia swoją usługę na 1000 zł, to w przypadku VATowca faktura opiewać będzie na 1230 zł. Jeśli VATowcem nie będzie może wystawić fakturę na 1000 zł. Jeśli swój produkt sprzedaje innemu przedsiębiorcy (VATowcowi) to niezależnie czy jest VATowcem czy nie, dla jego kontrahenta koszt będzie zawsze taki sam: 1000 zł. W pierwszym przypadku bowiem nie odliczy podatku VAT (realnie zapłaci więc 1000 zł), w drugim jego kontrahent będzie miał prawo odliczenia 230 zł VATu wiec realnie produkt kosztował go będzie 1000 zł.

Jeśli natomiast ten sam produkt zostanie zaoferowany klientowi indywidualnemu (który nie ma możliwości rozliczania podatku VAT to niebycie VATowcem okaże się korzystniejsze. Wszystko dlatego, że produkt będzie tańszy. W pierwszym przypadku (VATowca) klient musi bowiem zapłacić 1230 zł, a w drugim tylko 1000 zł.

Warto jednak pamiętać, że niebycie VAtowcem nie pozwala odliczać podatku. Jeśli wiec kupimy od podwykonawcy produkt do odsprzedaży za 500 zł netto (615 zł z VAT), to koszt zakupu wyniesie realnie 615 zł. Jeśli wiec wystawimy fakturę na 1000 zł, to nasz realny dochód wyniesie 385 zł. Gdy natomiast będziemy VATowcem, to wprawdzie wystawimy fakturę na 1230 zł, ale rozliczymy cały VAT z faktury zakupowej i realnie będzie nas to kosztowało tylko 500 zł, czyli po rozliczeniu VATu nasz zysk wyniesie 500 zł. Oczywiście w tym przypadku zapłacimy więcej podatku dochodowego (bo i zysk jest wyższy), to jednak taka transakcja może się opłacać.

Jak już mówiłem, to czy jesteś VATowcem nie ma zbyt dużego znaczenia z twojej perspektywy jeśli sprzedajesz produkty lub usługi firmom. Trochę inaczej jest gdy obsługujesz konsumentów. Posłużmy się przykładem. . Pan Andrzej jest fryzjerem. Świadczy usługi dla klientów indywidualnych (którzy z definicji nie są VATowcami). Za podstawową usługę pobiera od klienta 100 zł. Po sąsiedzku jest zakład fryzjerski pana Kazimierza, który też bierze 100 zł za usługę. Jeśli pan Andrzej będzie VATowcem, to z paragonu wystawionego klientowi powinien zapłacić do urzędu skarbowego 18,70 zł VAT (23%). Zostanie mu więc 81,30 zł. Pan Kazimierz nie jest VATowcem, więc ze 100 zł zostanie mu faktycznie 100 zł w kieszeni. Obaj panowie mają po 50 zł kosztów. Jeśli więc od kontrahenta dostaną fakturę na 50 zł, to pan Andrzej może odliczyć od niej VAT (9,35 zł), więc faktycznie będzie go to kosztowało około 40 zł. Pan Kazimierz natomiast zapłaci pełne 50 zł. Nie może bowiem nic odliczyć. Efekt? Pan Andrzej z jednego klienta będzie miał ok. 40 zł zysku do opodatkowania, a pan Kazimierz 50 zł zysku do opodatkowania. W tym przypadku nie opłaca się więc być VATowcem.

Gdyby VATowiec podniósł ceny o kwotę VAT to wyniki przedstawią się następująco:

NIEVATOWIEC:
sprzedaż: 1000zł brutto
koszt: 500zł brutto
ZAROBEK NA CZYSTO (1000zł – 500zł): 500zł

VATOWIEC:
sprzedaż: 1000zł brutto (813zł netto, 187zł vat)
koszt: 500zł brutto (406,50zł netto, 93,50zł vat)
przychód netto: 813zł – 406,50zł = 406,50zł

VATOWIEC po podniesieniu cen o VAT:
sprzedaż: 1230zł brutto (1000zł netto, 230zł vat)
koszt: 500zł brutto (406,50zł netto, 93,50zł vat)
przychód netto: 593,50zł
ZAROBEK NA CZYSTO: 593,50 zł

VAT jest „obojętny” dla VATOWCa bo i tak rozlicza go poprzez klientów. Dlatego najlepiej w takiej sytuacji stosować wyłącznie ceny netto

Kiedy może opłacać się bycie VATowcem?

– kiedy masz duże koszty i kupujesz produkty/usługi od firm, które wystawiają faktury z VATem. Dzięki temu odliczysz cały VAT

– kiedy świadczysz usługi, sprzedajesz produkty firmom, a nie osobom indywidualnym

– kiedy planujesz mieć wysokie obroty (wiec i tak będziesz musiał być VATowcem), by od początku biznesu odliczać VAT z faktur kosztowych

Kiedy opłaca się nie być VATowcem?

– kiedy Twoja firma będzie bardzo mała, a ty świadczysz usługi wyłącznie dla klientów prywatnych. I niech nie zwiedzie cię opinia, że przecież z faktur kosztowych przedsiębiorca odlicza VAT. Odlicza ale tylko wtedy gdy jest czynnym podatnikiem VAT. Jeśli więc nim nie jesteś, to nawet jeśli masz faktury kosztowe, to nie odliczysz podatku VAT.

Jeżeli po przeczytaniu tego artykułu nadal masz wątpliwości możesz skorzystać z naszej darmowej konsultacji.

Zapraszamy do kontaktu.

Biuro Rachunkowe – Twoja Księgowa

W artykule:

Pozostałe artykuły